drzwi głośno trzaskają
obywatelka A. zmienia zamki
i wyje głośno i klnie
klej nie chce sklejać gotówki
obywatelka A. patrzy i bierze
taśmę - wszystko dobrze
znikają ze stołów kiełbasy pasztety
obywatelka A. patrzy i delektuje się
nagim chlebem wolności
przychodzą rachunki upomnienia
obywatelka A. patrzy i się śmieje -
niech wypierdolą nas pod most!
nocą ciche puk puk puk puk
obywatelka A. otwiera drzwi
i decyduje się znów umierać
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz