poniedziałek, 18 stycznia 2010

obywatelka A. się poddaje

drzwi głośno trzaskają
obywatelka A. zmienia zamki
i wyje głośno i klnie

klej nie chce sklejać gotówki
obywatelka A. patrzy i bierze
taśmę - wszystko dobrze

znikają ze stołów kiełbasy pasztety
obywatelka A. patrzy i delektuje się
nagim chlebem wolności

przychodzą rachunki upomnienia
obywatelka A. patrzy i się śmieje -
niech wypierdolą nas pod most!

nocą ciche puk puk puk puk
obywatelka A. otwiera drzwi
i decyduje się znów umierać

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz